Już za chwilę lipiec i przede mną kolejny koncert życia – 5 lipca 2013. Natomiast rok i dzień wcześniej był inny ważny dla mnie występ – Faith No More w Poznaniu.
Jeden z niewielu powodów dla których trzeba się wybrać do Poznania to ten festiwal. Naprawdę starają się zapraszać niesamowitych gości. W tym roku będzie Thom Yorke, Atoms for Peace. Nie jestem fanem tych artystów, ale z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Na Faith No More wybieraliśmy się z Zielonej Góry specjalnie wynajętym autobusem. Do tego z bardzo zgraną ekipą. Niektórzy z nich to Pattonowi specjaliści jadący na nich drugi, trzeci, a niektórzy i czwarty raz. Tak więc z wesołą ekipą, wyposażeni w piękne okazjonalne koszulki wybieramy się busem, który już od pierwszej chwili brzmiał hiciorami FNM.
Z każdym kilometrem i z każdym wypitem piwem dalej (te małe puszki 0.33 są bardzo zdradliwe w większych ilościach) było coraz weselej. Droga minęła mega szybko, tak, że zdążyliśmy z Pawłem oderwać się od ekipy by wszamać pizzę przed samym festiwalem.
Nie daliśmy rady zdążyć na supporty. Trafiliśmy pod sceną 20 min przed gwiazdą wieczoru. Scena przyozdobiona w kwiaty (głównie biel) – wszystko to sprawiało, że czuć było, iż za chwilę stanie się coś ważnego. No i zaczęło się. Dźwięki Woodpecker from Mars, a chwilkę później wkomponowane w to Delilah z repertuaru Toma Jonesa. Mike Patton w kapeluszu i z drewnianą laską. Bardzo gustownie. Później już same leciały hiciory jeden po drugim. Energetyczny Midlife Crisis. Evidence w polskiej wersji powalił wszystkich. Zrozumieć można było „absolutnie nic”, ale i tak było bardzo wesoło.
Jeśli otchłań otworzyć chcesz
Po prostu zaśnij i już
Od szczegółu odsuń się na krok
Musisz zmyć dowodów cierpki smak
Zmyj z siebie smak
(dowodu…znasz dowodu cierpki smak)
Nie czułem w ogóle nic
To nie znaczyło nic
W oczy spójrz, powiedz wprost:
Absolutnie nic
Mów co chcesz my wiemy jesteś winny
Ręce w górę, nawet nie poczujesz mnie
Nie poczujesz mnie
Z tej całej powagi, zrobiło się tak rodzinnie. Te kwiaty wciąż sprawiały, że czuć można się było jak na pogrzebie, ale było tak wspominkowo, pozytywnie. Było też polskie „cholera” przy I’m Easy. Każdy z tych numerów zachwycił. Ciarki przy Ashes to Ashes. Ja wzruszyłem się przy Just a Man – uwielbiam ten numer i strasznie chciałem go usłyszeć na żywo. Bisowali dwa razy. Przy Epic prawie się rozpłakałem ze szczęścia. W ten drugi bis to ludzie już nie wierzyli i trzeba było wracać pod scenę gdy Fejci powrócili z piękna wersją numeru Burta Bacharacha – „This Guy’s in love with you„. Na sam koniec „Why do you bother” z dziwną wstawką numeru Jay-Z. Zaskakujące na koniec, nie było czego zbierać, tak szaleli na koniec.
Setlista bardzo udana. Nie była zaskoczeniem, bo na całej trasie europejskiej nie była zmieniana. Jasne, że wielu hitów nie było, ale ja cieszyłem się każdą sekundą, szczęśliwy, że spełnia się moje marzenie.
Zespół pełen energii – zwłaszcza Mike – szaleństwo na scenie.
(zdjęcia ze strony mmpoznan.pl, poznan.pl)
Po koncercie wróciliśmy do busa przeogromnie zmęczeni (emocje, słońce, piwo). Reszta ekipy była zadowolona, choć oni mieli porównanie do innych występów. Mój sąsiad na ten przykład ostatnio świętował 20 lecie jednego z koncertów. 11.06.1993 – Zabrze – dopiero musiało być przeżycie.
Faith No More mogę więc oficjalnie odhaczyć – chyba trzeba zrobić listę koncertów „Must See”.
SETLISTA ze strony setlist.fm
1. Woodpecker from Mars (With a snippet from „Delilah” by Tom Jones)
2. Midlife Crisis (With a snippet from „Trololo”)
3. Ricochet
4. From Out of Nowhere
5. Evidence
(Polish Version)
6. Spirit
7. Last Cup of Sorrow
8. Digging the Grave
9. Helpless
10. The Real Thing
11. Easy (Commodores cover)
12. The Gentle Art of Making Enemies
13. King for a Day
14. Ashes to Ashes
15. Just a Man
Encore:
16. Matador
17. Epic
Encore 2:
18. This Guy’s in Love With You (Burt Bacharach cover)
19. Why Do You Bother? (with Jay-Z and Kanye West’s „Niggaz in Paris”)
Na youtube można znaleźć sporo zapisów z Poznania.
Zdjęcia pochodzą od mojego pozytywnego sąsiada, a zdjęcie fonetycznego zapisu Evidence po polsku jest ze strony hennwill.com (a dokładnej pochodzą z Pattonism). Polecam odwiedzić stronę henwill.com – można stamtąd ściągnąć bootleg z koncertu. Tylko należy znać hasło do odpakowania, które jest na tej stronie na samym dole artykułu o koncercie FNM w Poznaniu.
Piękny koncert. Wspomnienia wróciły. Było FNM to teraz do zobaczenia na QOTSA 🙂
Cóż dodać???? Absolutnie nic… 😛